Pewnego ranka w arabskiej szkole, ciapaty, ośmioletni Rabka jak co dzień po pierwszej lekcji zasiadł pod drzewem nieopodal szkoły. W zwyczaju miał zjeść pierwsze śniadanie, zakupione w automacie, gdyż jego rodzina była uboższa od innych. Nie zdążył ugryźć kanapki, gdy podszedł do niego rok starszy Halla. -Czemu twoja rodzina jest tak biedna? - zapytał dziewięciolatek. -Moja mama nie pracuje, a tato stracił nogę na wojnie - Odpowiedział Rabka. Po chwili podeszła do nich grupka rówieśników i z oburzeniem popatrzyli na Hallę. Ten spuścił wzrok i odszedł. - Jesteś brzydki, biedny i mój pies jebał twoją matkę! - krzyknął ktoś z tłumu. Na to młody Rabka rzucił się z płaczem do biegu. I tak biegł ze łzami w oczach przez całą okolicę, aż dotarł do swojego zaniedbanego domu. Wleciał przez frontowe drzwi, minął zaskoczonego ojca, wbiegł do kuchni i krzyczy cały zalany łzami - Mamo! Mamo! Wszyscy koledzy w szkole się ze mnie śmiali, mówili, że jestem brzydki, że jestem biedny i że jebał cię pies! - Na to Mama, niewzruszona, patrzy na Rabkę ze stoickim spokojem i mówi - Meeeeee
Najlepszy komentarz (23 piw)
Misiek1035
• 2014-08-13, 0:47
Mogłem sie spodziewać takiego zakończenia, jak przeczytałem "arabskiej" ale jednak mnie to zaskoczyło ;D